Z reguły spróchniałe drzewa po wycince z terenów miejskich poddawane są utylizacji. Jednak w obumarłych i rozkładających się pniach tworzą się naturalne ekosystemy, które odgrywają ogromną rolę w zachowaniu bioróżnorodności i okazuje się, że mogą one przynieść ogromne korzyści w miastach. Próchnowiska w parkach stwarzają siedliska dla wielu gatunków, które w naturalnych warunkach znalazłyby miejsce w lasach. Dzięki nim owady, grzyby, ptaki i małe ssaki mogą znaleźć schronienie i pożywienie nawet w środku miasta. Stanowić mogą również miejsce rozwoju owadów zapylających, takich jak pszczoły samotnice czy trzmiele. To szczególnie ważne w środowiskach zurbanizowanych, gdzie naturalne siedliska są ograniczone. Ponadto martwe, rozkładające się drewno wzbogaca glebę w substancje organiczne i pomaga zatrzymać wodę, co przyczynia się do jej żyzności i zdrowia roślin.
W ubiegłym roku na jednym z trawników Parku Traugutta pozostawiliśmy pnie wierzb usuniętych z powodów bezpieczeństwa znad parkowego stawu, w celu utworzenia próchnowiska. Zależy nam, aby oprócz zakładania nowych rabat, wprowadzić na tereny parków trochę naturalnej estetyki, ponieważ w obliczu postępującej urbanizacji i związanych z nią wyzwań, próchnowiska stają się prostym, ale skutecznym narzędziem do poprawy jakości życia. Dzięki nim parki miejskie są nie tylko miejscem rekreacji, ale także oazą przyrody, która wspiera lokalne ekosystemy i przyczynia się do zdrowia i dobrobytu mieszkańców